Kobieta trzydziestokilkuletnia

COŚ WIĘCEJ


Kusiła mnie podróż do Włoch. Niestety, zamiast odkładać na wymarzone wakacje, zawsze pojawia się inny wydatek – a to się coś zepsuje, a to jednak ważniejsze itp.

Mam koleżankę w pracy, która wyłapuje dosłownie każdą okazję na wyjazd i nie omieszka się tym chwalić. Przytłoczona jej opowieściami spędziłam weekend na przeglądaniu ofert z wycieczkami. Udało mi się znaleźć tygodniową objazdówkę, obejmującą większość interesujących mnie miast. Pojawił się tylko jeden, drobny problem – cena. Oszczędności nie wystarczą mi na pokrycie całej kwoty. Oczywiście, początkowo można wpłacić jedynie zaliczkę, jednak różnica cenowa wynosiła 300 zł. Nie lubię pożyczać, wzięcie kredytu też odpada – to może coś sprzedam? Tu zaczął się szybki proces dedukcji – co zalega w mieszkaniu? Ojciec podsunął mi pomysł sprzedania figurek z brązu przedstawiających rzemieślników w trakcie pracy. Od lat tkwiły na szafie, zbierając kurz. Poszperałam w komórce, znalazłam jakieś stare klamki, kable z zepsutych sprzętów elektronicznych. Bywam leniwa, więc skup online jest bardzo wygodną opcją. Zapakowałam paczkę, wysyłam, dostałam pieniądze i pojechałam na wakacje. Przez następne dwa tygodnie to ja bombardowałam kolegów z pracy opowieściami. A tak naprawdę – spełniłam marzenie.